Teksas znów wysyła imigrantów Demokratom. "Biden odmawia zabezpieczenia granicy"
Republikańscy gubernatorzy po raz kolejny symbolicznie odpowiadają w ten sposób na brak odpowiednich działań władz federalnych, aby powstrzymać nielegalną migrację ludzi różnej narodowości wlewających się do Arizony i Teksasu przez Meksyk.
Teksas wysyła autobus Demokratom
Autobus wypełniony migrantami pojechał z Teksasu do Los Angeles w środę po decyzji gubernatora Grega Abbotta, aby zwrócić uwagę na problem, z jakim zmaga się stany na południowej granicy.
Abbott nie powiedział, ilu migrantów zostało przewiezionych do największego miasta Kalifornii, ale zwrócił uwagę, że Los Angeles od lat jest stanowi tzw. "miasto sanktuarium".
"Teksas właśnie wysadził pierwszy autobus migrantów w Los Angeles" – powiedział Abbott w komunikacie prasowym. "Małe przygraniczne miasteczka w Teksasie pozostają opanowane i przytłoczone, ponieważ Biden odmawia zabezpieczenia granicy. Los Angeles jest miastem, do którego migranci chcą się udać, zwłaszcza teraz, gdy jego przywódcy zatwierdzili samozwańczy status sanktuarium".
W ubiegłym roku, kiedy trwał już najazd migrantów, Abbott stwierdził, że "skoro prezydent Biden odmawia wykonywania swojej pracy i egzekwowania przepisów imigracyjnych uchwalonych przez Kongres, stan Teksas po raz kolejny podejmuje bezprecedensowe działania w celu ochrony Amerykanów i zabezpieczenia naszej południowej granicy".
Tysiące imigrantów do "miast sanktuariów", w tym Los Angeles
Lokalny FOX Los Angeles podał, że autobus z nielegalnymi migrantami dotarł do chorwackiego kościoła w Chinatown. Rodziny z Ameryki Łacińskiej i Haiti zostały powitane przez kilka osób i organizacji. Oczekują na przeniesienie do schronisk.
Wcześniej gubernator Abbott wysyłał cudzoziemców m.in. do Chicago, Nowego Jorku, Waszyngtonu i Filadelfii, gdzie tamtejsi urzędnicy popierają przyjmowanie w USA kolejnych tysięcy imigrantów.
Fox News Digital, powołując się na biuro burmistrz Los Angeles Karen Bass, podał, że Teksas przetransportował 21 600 migrantów do samozwańczych "miast sanktuariów" od zeszłej wiosny, kiedy to rozpoczęła się strategia autobusowa.
Harris nie wpuściła imigrantów do swojej willi
W grudniu, w Święta Bożego Narodzenia, w Waszyngtonie autobusy wiozące z Teksasu 130 nielegalnych imigrantów utknęły w okolicy willi wiceprezydent Kamali Harris.
W USA szalały potężne burze śnieżne i ruch pojazdów był bardzo utrudniony. Wiele dróg nie nadawało się do użytku i musiało zostać czasowo zamkniętych. Właśnie z tego powodu autobusy musiały na jakiś czas zaniechać dalszej podróży. Jak podał dziennik "New York Times" celem autobusów, które utknęły pod willą Harris z migrantami był Nowy Jork.
Zdarzenie miało miejsce w noc wigilijną. Według reporterki rebelnews.com Katie Daviscourt wiceprezydent Harris nie zaprosiła imigrantów do siebie.